9 czerwca 2009

Portable

Od jakiegoś czasu postanowiłem bliżej przyjrzeć się aplikacjom portable, tj. takim, które można zainstalować na pendrive i uruchomić na dowolnym komputerze z portem USB. Jest to o tyle wygodne, że nie muszę się martwić, że gdziekolwiek na nieswoim komputerze zostawię jakiś ślad - a nie, jak podczas rozstania z pracą, przez cały dzień czyściłem służbowego laptopa.
Wygrzebałem więc stary gwizdek o pojemności 2 GB (mało, wiem, ale to na próbę) i od kilku tygodni testuję garść aplikacji. Obecnie na dysku mam zainstalowane:
  • 7 - Zip - program do pakowania plików
  • AbiWord - prosty edytor tekstu, z możliwością zapisywania w wielu formatach
  • Audacity - lekki programik do edycji dźwięku
  • CD BurnerXP - program do nagrywania płytek
  • DOSBox - emulator DOS dla starych gier
  • DropBox - narzędzie do synchronizacji plików z serwerem dropbox.com
  • Evernote - narzędzie do robienia notatek on- i offline
  • Foxit Reader - czytnik PDF
  • Gantt Project - program do zarządzania projektami, z dość sporymi możliwościami
  • GIMP - kombajnik do obróbki zdjęć
  • iDailyDiary - program do pisania pamiętnika
  • Chrome - przeglądarka od Google
  • Lightscreen - program do robienia zrzutów ekranowych
  • Mines Perfect - saper, ale taki lepszy
  • Firefox - kolejna przeglądarka
  • Pidgin - multikomunikator
  • Notepad++ - notatnik, ale na sterydach
  • q10 - minimalistyczny edytor tekstu
  • ShirusuPad - lekki i fajny programik do notatek
  • Toucan - program do synchronizacji plików
  • VirtualDub - narzędzie do edycji plików video
  • VLC Media Player - odtwarzacz plików multimedialnych
  • Xenon File Manager - manager plików

W najbliższym czasie (o ile będę go miał), przybliżę najciekawsze z tych programów. No i dziś kupiłem sobie większego pendrive'a - specjalnie stworzonego do tego typu zadań...

2 komentarze:

  1. rozumiem: czytnik PDF, Firefox, AbiWord, saper (ale wole słabszy),MediaPlayer, Zip... dalej juz nic :(

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam vlc media playera.

    plus kilka wersji corela,
    finereadera
    oraz acrobata.

    no jakoś dosbox u mnie nie chciał zadziałać,
    a mam jedną starą gierkę, która lubię...

    OdpowiedzUsuń